gabuszka - 2012-09-06 13:53:13

siemka ludziska! czy ktoś w zeszłym roku chodził na praktyki we dwie osoby(obie z roku)? drugie pytanko to czy mial ktos przyjemnosc goscic człowieka z urzetu na swoich lekcjach? dzieki z gory za info

lubie-cherry-coke - 2012-09-06 15:50:12

No właśnie okazuje się, że NIE MOGĄ chodzić 2 osoby na jedną lekcję, tzn. obserwować możesz, ale prowadzić nie, fizycznie to jest niemożliwe, trzeba przeprowadzić 45 minut lekcji samodzielnie, nie z innym studentem. Bo u mnie i Eweliny była taka sytuacja i dyrektor przy mnie dzwonił do nas do działu praktyk.

karenmuse - 2012-09-06 16:46:53

u mnie są dwie osoby ale ta druga dziewczyna jest z innej uczelni i w związku z tym ma inny podział godzin do obserwowania i przeprowadzenia, razem chodzimy na obserwacje, prowadzenie robie najpierw ja a pozniej ona, no i ona i tak konczy swoje prowadzenie dopiero gdzies w polowie pazdziernika

labriko - 2012-09-06 17:06:52

gabuszka - nic sie nie prrzejmuj. Chodź sobie spokojnie z tą drugą osobą, rób powolutku praktyki i do nikogo sie nie przyznawaj i nie dzwoń :) ja w tamtym roku miałam dwie towarzyszki, i nic sie nikomu nie stało :) grunt to nie być zbyt lojalnym wobec władz uczelni i nie wydzwaniać tam z bzdurami :)

labriko - 2012-09-06 17:07:54

z tego co wiem to nikt z URZ nie gościł w progach naszych szkół...a nawet jakby to nic sie nie stanie...głowy nie urwą

AnetaSkupien - 2012-09-06 17:19:59

no tak, tylko że my z Gabrysią jesteśmy u tego samego nauczyciela ;D

labriko - 2012-09-06 20:18:49

no i co ?? moim zdaniem narobicie sobie niepotrzebnych kłopotów dzwoniąc i zalatwiając sterte kolejnych formalnosci ;p olać to ;p

gabuszka - 2012-09-06 21:00:15

kiedy wysylacie harmonogramy? u nas w szkole nawet planu nie ma dokladnego;/

Gosza - 2012-09-06 21:15:56

ja planuje jutro po południu wysłać, albo w poniedziałek. W tamtym roku było u mnie zamieszanie i wysłałam ponad tydzień później i jakoś nikt mi głowy nie urwał :P

lubie-cherry-coke - 2012-09-06 22:05:20

labriko napisał:

grunt to nie być zbyt lojalnym wobec władz uczelni i nie wydzwaniać tam z bzdurami :)

Ej, to nie ja tam dzwoniłam, tylko dyrektor:P
Przecież to jest logiczne, że tak jest łatwiej, mniej się wtedy człowiek napracuje, a mnie się tak widzi, że i tak na UR nikt tego nie czyta.

Generalnie trzeba powiedzieć jasno, czy się chce robić te praktyki, czy nie, bo biorąc pod uwagę, że kontroli chyba raczej nie ma, można praktyk nie odbywać wcale. A jeśli chodzi o stronę formalną, to chyba logiczne, że się NIE DA godzin wyrobić u tego samego nauczyciela.


Ja bym potem zwaliła na dyrektora szkoły, inni studenci najwyżej trochę pozazdroszczą, ale chyba się nie obrażą:P

Gosza - 2012-09-06 22:24:53

tam w tych całych regulaminach na UR jest napisane bodajże żeby obserwować lekcje innych praktykantów też( jeśli tacy są w szkole) to może się dziewczyny podzielcie na pół tymi godzinami , każda poprowadzi po 25 i się nawzajem poobserwujecie :P Wg mnie też nie ma co robić zamieszania i informować URz. Generalnie się zgodzę z Dominiką, kontrolni nie ma to teoretycznie te praktyki można sobie 'załatwić' i nie odrabiać ich wcale, bo wszyscy wiemy , że teczki były praktycznie nie ruszone chyba :P Równie dobrze można było by oddać same arkusze uwag i spostrzeżeń i karty obserwacyjne.
PS. Mam pytanie z innej beczki z jakich książek korzystaliście w zeszłym roku?? (chodzi mi o praktyki w podstawówce-bo ja w tamtym roku miałam gimnazjum, a teraz podstawówkę)

lena1546 - 2012-09-07 09:46:05

ja harmonogram praktyk w tamtym roku wysłałam dopiero w trzecim tygodniu, nic mi nie zrobili. w tym roku robię tak samo, więc kajne stres :P

Oтeли Освенцим