Witajcie. Zastanawiam się nad studiami (to będą juz moje drugie!) po angielsku... Mam teraz w sumie i tak dużo czasu i mógłbym to jakoś spożytkować, myślę na razie nad Business Administration – studies in English, no nie ukrywam, że po takim kierunku planuję emigrację, ale to raczej chęć niż konieczność, tak się składa, że tam jest mi jakoś łatwiej się odnaleść po prostu (chodzi o Wielką Brytanię). Napiszcie proszę czy studiował ktoś ten kierunek? Zalezy mi szczególnie na opiniach osób, które są po filologi angieskiej, czy z ich punktu widzenia ma sens studiowanie czegokolwiek po angielsku? Wiadomo, o ile pracuje się w swoim zawodzie i tak cały czas obcujemy z językiem. Gorzej jeśli nie pracujemy w zawodzie. Z drugiej strony chciałabym wybrać optymalnie i nie powtarzać tego co już wie.

Kierunek fajny, angielskiego Cię super nie nauczy no ale fachowych słówek podłapiesz- pytanie czy na zachodzie taki papierek będzie sie liczył. Ale UK też mi się marzy, szkockie wzgórza, ja i http://www.e-horyzont.pl/marki/komperdell.html = idealny urlop ^^