Użytkownik
No właśnie okazuje się, że NIE MOGĄ chodzić 2 osoby na jedną lekcję, tzn. obserwować możesz, ale prowadzić nie, fizycznie to jest niemożliwe, trzeba przeprowadzić 45 minut lekcji samodzielnie, nie z innym studentem. Bo u mnie i Eweliny była taka sytuacja i dyrektor przy mnie dzwonił do nas do działu praktyk.
Offline
u mnie są dwie osoby ale ta druga dziewczyna jest z innej uczelni i w związku z tym ma inny podział godzin do obserwowania i przeprowadzenia, razem chodzimy na obserwacje, prowadzenie robie najpierw ja a pozniej ona, no i ona i tak konczy swoje prowadzenie dopiero gdzies w polowie pazdziernika
Offline
gabuszka - nic sie nie prrzejmuj. Chodź sobie spokojnie z tą drugą osobą, rób powolutku praktyki i do nikogo sie nie przyznawaj i nie dzwoń ja w tamtym roku miałam dwie towarzyszki, i nic sie nikomu nie stało grunt to nie być zbyt lojalnym wobec władz uczelni i nie wydzwaniać tam z bzdurami
Offline
Użytkownik
no tak, tylko że my z Gabrysią jesteśmy u tego samego nauczyciela ;D
Offline
ja planuje jutro po południu wysłać, albo w poniedziałek. W tamtym roku było u mnie zamieszanie i wysłałam ponad tydzień później i jakoś nikt mi głowy nie urwał
Offline
Użytkownik
labriko napisał:
grunt to nie być zbyt lojalnym wobec władz uczelni i nie wydzwaniać tam z bzdurami
Ej, to nie ja tam dzwoniłam, tylko dyrektor:P
Przecież to jest logiczne, że tak jest łatwiej, mniej się wtedy człowiek napracuje, a mnie się tak widzi, że i tak na UR nikt tego nie czyta.
Generalnie trzeba powiedzieć jasno, czy się chce robić te praktyki, czy nie, bo biorąc pod uwagę, że kontroli chyba raczej nie ma, można praktyk nie odbywać wcale. A jeśli chodzi o stronę formalną, to chyba logiczne, że się NIE DA godzin wyrobić u tego samego nauczyciela.
Ja bym potem zwaliła na dyrektora szkoły, inni studenci najwyżej trochę pozazdroszczą, ale chyba się nie obrażą:P
Ostatnio edytowany przez lubie-cherry-coke (2012-09-06 22:09:34)
Offline
tam w tych całych regulaminach na UR jest napisane bodajże żeby obserwować lekcje innych praktykantów też( jeśli tacy są w szkole) to może się dziewczyny podzielcie na pół tymi godzinami , każda poprowadzi po 25 i się nawzajem poobserwujecie Wg mnie też nie ma co robić zamieszania i informować URz. Generalnie się zgodzę z Dominiką, kontrolni nie ma to teoretycznie te praktyki można sobie 'załatwić' i nie odrabiać ich wcale, bo wszyscy wiemy , że teczki były praktycznie nie ruszone chyba Równie dobrze można było by oddać same arkusze uwag i spostrzeżeń i karty obserwacyjne.
PS. Mam pytanie z innej beczki z jakich książek korzystaliście w zeszłym roku?? (chodzi mi o praktyki w podstawówce-bo ja w tamtym roku miałam gimnazjum, a teraz podstawówkę)
Offline